Człowiek zasnął na tysiące lat aby teraz się przebudzić. We śnie wytworzył wiele przekonań, które obecnie są pokazywane aby je rozpuścić w świetle świadomości przebudzonej i stworzyć Nowy Świat, oparty na bazie miłości. Bolesne przekonania są oparte na fundamencie strachu i lęku przed przyszłością. Umysł człowieka potrafi wytwarzać najbardziej koszmarne scenariusze na temat Boga, nieba czy piekła. Stworzył to wszystko tak jak pojmował, przed tysiącami lat wstecz.

Stąd biorą się koszmarne gadzie stwory, stworzone z projekcji umysłów ludzi. Strach ma wielkie oczy i tylko ukrywa nieznane tajemnice. Aby wyjść z tego koszmarnego snu „ego-osobowości”, należy przejść egzaminy duchowe, które nadzorują Istoty Światła. Podobnie jak to ma miejsce w szkołach czy uczelniach akademickich, dzieje się też w światach duchowych. Inni są tylko egzaminatorzy i inny rodzaj egzaminów.

Do tej pory jedynie nieliczni poddani byli takim egzaminom. Jeden przeszedł i zdał a inny nie. Zatrzymał się w miejscu. Natomiast obecnie cała ludzkość jest poddana egzaminom na „strach i odwagę”. Przekraczamy próg energii niszczących ludzkie życie aby poprzez odwagę wejść do budowania nowych struktur opartych o inne wzorce. To globalny egzamin puszczenia strachu i bycie w miłości.

Nie można dwóm panom służyć, jak to napisano w Bibli. Jeśli służysz strachowi czyli lucyferowi, to nie znasz Boga ani światła, jedynie ciemność i manipulację. Potrzebujesz się przebudzić i zdać egzamin na odwagę ciała oraz duszy aby wrócić na właściwą drogę, do Źródła życia. Ludzie tego nie rozumieją i kontrolują innych aby każdy żył w lęku i strachu jak oni. Współpracują z lucyferem i wykonują polecenia psychopatycznych światowych rządów.

Strach paraliżuje ofiarę i ogranicza logiczne myślenie. Szczepionka wzmaga w ludziach pozorny spokój i brak zdrowego rozsądku. Człowiek staje się jeszcze bardziej uśpiony, nie kojarzy faktów i nie wyciąga wniosków! Żyje w marazmie i czuje się na swój sposób szczęśliwy. Wspomaga się używkami aby umysł był stale przyćmiony.

To jest piekło umysłu, które sam sobie stworzył. Zaszczepieni nie zdali pierwszego egzaminu, aby uwolnić się z niewoli Lucyferycznych postaci. Są z nimi uwikłani i wykonują ich polecenia, jeśli się nie przebudzą. Myślą, że idą do Boga a idą do diabła! To fakt.

Można utknąć w pierwszej klasie i uczyć się całe życie, nie zdając żadnego egzaminu. Są tacy ludzie na poziomie ziemskiej szkoły nauczania, jako wyjątki. Teraz jest około 85% ludzkości, która nie zdała pierwszego, duchowego egzaminu. Cieszą się oni z byle czego i poddają się dokładnie tresurze psychopatów z rządu. Chcą być coraz lepsi w wykonywaniu lucyferycznych nakazów i zakazów.

To tragiczne ale prawdziwe. Takie mamy społeczeństwo, które nie używa mózgu. Człowiek szlachetny jest rozsądny i widzi fałsz oraz potrafi odróżnić prawdę. Nie da się skusić na manipulację. Judaszowe srebrniki na niego nie działają. Żyje w zdrowiu, dostatku i rozsądku.
Jakiego wstrząsu potrzeba aby śpiących ludzi przebudzić?
Oczywiście dużego, który się szykuje na świecie. Świat pogrążony jest w wojnie dobra ze złem, światła z ciemnością. Wiem, że tym razem światło zwycięży, bo coraz więcej ludzi się budzi, choć jest nas tylko garstka.

Każdy człowiek kiedyś „musi” przejść przez duchowe egzaminy, jeśli chce wzrastać. Im wyżej w rozwoju, tym egzaminy są trudniejsze jak na studiach. Jezus przeszedł najtrudniejszy egzamin i pokonał śmierć. Zrobił to świadomie aby pokazać ludzkości, że śmierci nie ma. Jest wieczne życie w „tu i teraz”.

Każdego z nas to czeka taki ostateczny egzamin tu na ziemi, jak pokonanie śmierci. Pierwszym egzaminem jest pokonanie strachu, a ostatecznym pokonanie śmierci i wniebowstąpienie. Tak dochodzi się do funkcji w „niebo – wstąpienia” na mistrza. Proces przebudzenia to przechodzenie przez kolejne egzaminy, pod okiem Wniebowstąpionych Mistrzów, którzy są egzaminatorami na ścieżce duchowej Istot ludzkich. Dobrze się przygotujmy do egzaminów i uczmy się coraz więcej aby kolejny egzamin był za nami. Powodzenia Wszystkim. SYNKRACJA.