Z tej Jedni wydzieliły się krople wody i uznały, że mogą żyć swoim, małym życiem. Stworzyły iluzję oddzielenia i uznały siebie za całość. Są tylko jej częścią, fraktalem podobnym do oceanu w każdym calu, gdyż zawierają tę sama strukturę, co woda oceanu. Pomyliły siebie z całością. W ten sposób powstało oddzielenie od Stwórcy w postaci istoty ludzkiej, gdzie zamknięte światło Boga we wnętrzu ciała myśli, że jest od Niego oddzielone.

Tak powstała iluzja. Człowiek nie ma wpływu na swoje życie. To jest tak jakby pojedynczy palec u ręki oderwał się od ciała i chciał żyć samodzielnie. To tylko iluzja, że tak jest. Jesteśmy na stałe połączeni ze sobą i ze Stwórcą, który zarządza wszystkim. Obecny stan resetu świadomości ma przywrócić naturalny stan mądrości, wypływający z Jedni.

Strach tworzy iluzję i panikę oraz oddzielenie.
Miłość skupia i jednoczy, jak przypływ morza czy oceanu aby się zjednać w sobie.
Bóg jest miłością, która prowadzi do zjednoczenia, do Źródła.
To takie proste aby odnaleźć siebie w tej panice czyli ucieczce od całości. Takie rozbieganie we wszystkie strony świata.
Obecnie przebywający Neptun w swoim znaku Ryb, przywraca pamięć ogromu oceanu z którego wszelkie życie pochodzi, bo życie wyszło z wody. Ciało zawiera około 75% wody i jest tym samym, co ocean. Neptun – to iluzjonista i kłamca, który tworzy zamazany obraz całości. W pozytywnym znaczeniu Neptun rozmywa wszelkie granice i rozmiękcza twarde struktury, jak woda – rozpuszcza cukier i sól aby stały się jednym.

Woda zaciera ślady oddzielenia. Gra w samodzielność istnienia się kończy. Czas zrozumieć, że nasze umysły są połączone. Jeśli podłączysz się pod strach, to stwarzasz panikę i pandemię iluzorycznej choroby.
Jeśli połączysz się z miłością i światłem – to wrócisz do Źródła życia a nie śmierci. Świadomość jest konieczna aby to zrozumieć i zmienić kierunek swojego ruchu. Umysł nasz ma zdolność podłączania się pod świadomość zbiorową, co oznacza, że zbiera informacje z pola zbiorowej nieświadomości. Jeśli zbierze panikę z przestrzeni, bo sam jest w lęku, to wytwarza ogrom strachu z którym nie może sobie poradzić.

Trudno do takiego człowieka dotrzeć, bo działa na niego cały lęk z przestrzeni. To wojna informacyjna czasów obecnych, której zasad musimy się nauczyć, bo inaczej jesteśmy manipulowani. Każdy z nas ma prawo się określić w którą stronę chce zdążać:
1. Do Źródła i miłości, do Nieba na ziemi
2. Czy odwrotnie, odwrócić się od Boga, od Jedni i żyć w totalnej panice. To piekło umysłu.

Miłość łączy; strach – oddziela. Warto tylko to zrozumieć i cała ludzkość wróci do jedności, do miłości z której wyszła. Wróć synu marnotrawny do ojca, bo uczta duchowa czeka na ciebie. Nie czekaj, nie zwlekaj, bo czas apokalipsy nadszedł i nawet jeśli nic nie robisz, to stoisz po stronie lęku.

Zjednoczmy się w miłości, bo nią jesteśmy w środku, połączeni ze Źródłem życia, bo inaczej byśmy nie żyli. Opakowaniem dla światła i miłości jest ciało na zewnątrz. Żadne opakowania jak pudełka po butach czy woreczki foliowe nie są w stanie się pojednać. Bądź miłością, mądrością i własną mocą aby żyć w pokoju.

Jednia czeka na każdego z nas, kiedy syn marnotrawny powróci. MIŁOŚĆ – MIŁOŚĆ – MIŁOŚĆ tylko ona jest prawdziwa, a nie opakowanie, jako tymczasowa forma czyli ciało. Nie troszcz się o opakowanie, bo miliony ich jest na cmentarzach i śmietnikach. Zadbaj o duszę, która ma połączenie z Jednią. Miłość to Duch w tobie i mnie, który po śmierci opakowania powraca do oceanu JEDNOŚCI.

Urywek z Drogi do Boga:

Osądzasz – cierpisz w kółko. Błędne koło. Nie da się z tego wyjść, inaczej niż puszczając osąd. Puść osąd teraz, a … zmartwychwstaniesz. Nastanie cud. Twoje okoliczności zmienią się. Nawet jeżeli zmianą okoliczności będzie opuszczenie na stałe tego padołu. Pozwól na ten cud. Pozwól na to ukrzyżowanie ego. Niech ono cierpi, niech je skręca. Ty tylko patrz i obserwuj z niewinnością na to, co dzieje się w Twoim wnętrzu. Nie dawaj się – czyli nie utożsamiaj się – z nienawiścią, zawiścią oraz ciągłym atakiem ego. To nie jest Twoje – to jest niczyje. Pozostaw to, aby zyskać TO – czyli pokój wieczny.