Każdy z nas wyznacza sobie cele życiowe, lub też żyje bez celów. Cel prawdziwy przynosi pokój i jest użyteczny. Cel fałszywy jest bezużyteczny ale ego ceni go, gdyż używa do swoich drobnych osiągnięć i zdobycia sławy. Takie cele powodują konflikty, gdyż nie ma w nich użyteczności.

Są to wszelkiego rodzaju wspomnienia z przeszłości, czyli powrót do niczego. Przeszłość ani przyszłość nie istnieje i dlatego cele oparte na historii, są bezużyteczne! Ego bardzo lubi historię, gdyż samo jest historią. Ma ciągi wspomnień. Wielu ludzi starszych zajmuje się ciągłym opowiadaniem o swojej przeszłości. Żyją swoją historią, zapominając o tym, co jest teraz lub będzie w przyszłości.

Cel prawdziwy, to marzenie uwolnienia się z matrixa czyli więzienia dla duszy. Jeśli człowiek nie posiada takiego celu, to wszystkie inne są fałszywe. Dają jedynie poczucie życia ale nie spełnienia. Jesteśmy tu jako ludzkość uwięzieni w programy matrixa i żyjemy w niewoli. Każdy niewolnik ma jedyny cel: ucieczkę z więzienia na wolność, jeśli jest świadomy.

Natomiast nieświadomy niewolnik nie ma takich celów. Żyje sobie w więzieniu i nie widzi potrzeby ucieczki z niego! Jest całkowicie zaprogramowany bez możliwości świadomego spojrzenia na siebie. Takich ludzi jest bardzo dużo, około 90%. Reszta jako 10-12% ma szansę się przebudzić i postawić sobie własny, prawdziwy cel ucieczki z więzienia. Resztę samo się wydarzy.

Prawdziwy cel jest zgodny z planem duszy i prowadzi w kierunku Źródła. Fałszywy cel zawsze sprowadza na manowce, poprzez zajmowanie się czymś, co jest zupełnie bezużyteczne.
Zadaj sobie pytanie: czy to, co robię przyniesie pożytek mojej duszy i zbliży mnie do miłości? Jeśli otrzymasz negatywną odpowiedź, to warto zmienić cel.

Ludzie w wieku emerytalnym, często zajmują się błahymi sprawami, aby tylko wypełnić czas. Ten czas dla nich jest bardzo cenny, gdyż można go spożytkować na oczyszczenie duszy z błędów przeszłości i podnieść swoją świadomość na wyższy poziom.

To ma wielkie znaczenie na to, gdzie dusza znajdzie się po śmierci ciała. Często ludzie myślą, że są ciałem i wszystko kończy się w grobie. Niestety dla fałszywych celów, tak to może wyglądać.

Prawda jest zupełnie inna i śmierci nie ma dla duszy. Ona żyje dalej i jest tam, gdzie cel życiowy ją zaprowadzi. Przeważnie zaczyna się koszmar dla takiej duszy, która nie wie co ma robić. Zagubiła się na ziemi i znajduje podobne miejsce w zaświatach.

Nadchodzące święto zmarłych, jest najbogatszym od kilku lat ze świąt. Polega na czczeniu prochów ciał. Ludzie nie szczędzą pieniędzy na marmurowe grobowce, kwiaty czy olbrzymie znicze, aby uczcić coś, co dusza porzuciła!

To koszmarna świadomość i cel EGO, które rządzi ciałem i dla niego jest wszystkim kupka prochów. Kościół pieczętuje to słowami: „prochem jesteś i w proch się obrócisz” albo ” z prochu powstałeś i do prochu wrócisz”. To tylko informacja czym jest EGO, ukryte w ciele.

Religie powstały z ego i służą ego. Takie mają programy i otumaniają ludzi, aby nie zgłębiali wiedzy duchowej i nie znali swej przyszłości w innych wymiarach życia. Większość ludzi daje się na to złapać i przeżywa koszmar po śmierci ciała.
Piszę o tym dlatego, że w sesjach z klientami, widzę cały horror innych wymiarów i zaplątanie dusz, które nie mogą latami odejść na swoje miejsce. Mało kto im pomaga, a one bardzo pragną pomocy i uwolnienia. Nie były tu na ziemi zainteresowane wolnością, to podobne miejsce otrzymały po śmierci ciała.

Jeśli kochałeś osobę, która stąd odeszła, to dowiedz się gdzie jest jej dusza i jaki ma los. Ten blichtr na grobie jej nie pomoże, gdyż ona tego nie widzi i nie potrzebuje! To jest tylko dla żyjących, aby się pokazać przed innymi, na co ich stać.

Dusza jest nieśmiertelna i ma prawdziwy cel tu na ziemi. Wystarczy się z nią skomunikować, aby to odczytać. Zobacz jak ważny jest prawdziwy cel, a do czego prowadzi fałszywy? Wybierz póki czas świadomie i bądź nim do końca.