Istnieją tylko dwie drogi w życiu:

Jedna mówi o tym, że w życiu nie zdarza się nic cudownego.

Druga postrzega całe życie jako cud.

– Albert Einstein

Prawdziwe cuda dzieją się prawie natychmiast, gdyż  przyczyna i skutek choroby czy konfliktu zostają odwrócone i przekształcone. Znika w ten sposób przyczyna bólu, cierpienia i konfliktu. Cuda uzdrawiają nie tylko ciało i  umysł ale  każde zaburzone relacje z bliskimi, gdy odwróci się ich przyczynę.

W odróżnieniu od prawdziwych cudów, są też cuda fałszywe, jako manipulacja w świecie materii, czyli kuglarskie sztuczki. Są to cyrkowe pokazy, objawienia i inne cuda w iluzorycznym wydaniu. W ten sposób zabawiają się mali bogowie z obcych cywilizacji, manipulując świadomością ludzi  na ziemi. Ego bardzo lubi takie sztuczki i chętnie je ogląda lub obnosi się spreparowanymi pierścionkami.

Natomiast teraz zajmę się prawdziwymi cudami, do których każdy człowiek ma dostęp, a nie tylko nieliczni. Jeśli ma dostęp, to powinien korzystać, aby odwracać choroby, konflikty czy inne nieprzyjemności w swoim życiu.

Nikt nie może prosić kogoś innego o uzdrowienie. Jedynie może pozwolić, by sam został uzdrowiony. Czasy są takie, że istnieją dwa równoległe światy, w których żyjemy obecnie. Jeden stary, gdzie dalej obowiązują stare, znane schematy życia, oraz ich skutki. Są one coraz bardziej dotkliwe w postaci chorób, braku pracy i pieniędzy. Jednym słowem „brak” wszystkiego, gdyż przyczyną jest brak, prawdy o sobie i świecie. To świat oparty na strachu i lęku.

Drugi Nowy Świat, jest dla ludzi, którzy żyją w obfitości Stwórcy ( Rdzenia), na bazie innych wartości, opartych na miłości. W starym świecie 3D, przyczyną wszystkiego jest lęk. Sam lęk wytworzony został z braku miłości i wszystko co wytwarza lęk, jest brakiem.

Miłość tylko tworzy a lęk niszczy. Prosty schemat:
Przyczyna – lęk  = skutek – brak.             Wymiar 3D
Przyczyna – miłość = skutek – obfitość.    Wymiar 4D

Kiedy przyczyną jest miłość, to wyznaczamy kierunek zgodny z prawami wszechświata. Natomiast lęk, jest kierunkiem odwróconym do praw wszechświata,  czy inaczej Rdzenia i Logosu. Cud  polega na tym, aby odwrócić odwrócone prawa i połączyć  przyczynę ze skutkiem,  w jedną całość.

W lęku postrzegamy przyczynę i skutek jako oddzielone od siebie w czasie. Natomiast w miłości widzimy odwróconą przyczynę, w czasie teraźniejszym. Przeszłość i przyszłość nie istnieją w rzeczywistości. Jest tylko czas „tu i teraz”. To, co wydarza się w lęku jest nieprawdziwe, dlatego mówimy, że jest to sen. Prawdą jest tylko to, co wydarza się w teraźniejszości i w miłości.

Podam krótki przykład z mojego życia, aby to rozjaśnić:

W listopadzie 2012r. kupiłam na targu 3 woreczki po 15kg ziemniaków na zimę, o nazwie „tajfuny”. Ponieważ mi one bardzo smakowały jeszcze latem, więc zabezpieczyłam się w nie na sezon zimowy. Dwa worki włożyłam do schowka w ziemi, w piwnicy a jeden stał w pomieszczeniu do użytku.
W styczniu odkryłam, że jeden worek z ziemniakami całkowicie zgnił i nieprawdopodobnie się zasmrodził.

Ziemniaki wyrzuciłam i posądziłam kobietę, że sprzedała mi jeden worek przemarzniętych ziemniaków, co było prawdą, na takie postrzeganie. Oczywiście ona uznała z pokorą swoją „winę” i chciała mi oddać w rekompensacie takie same ziemniaki, gdyż innych nie posiada, w dogodnym dla mnie czasie.

Ale nie przypadkiem, za kilka dni koleżanka powiedziała mi, że tajfuny mają dużo skrobi, bo jej coś tam się bardzo w potrawie skleiło. Ponieważ skrobia to dekstryna, która jest dobrym klejem, ale nie w organizmie. Widocznie to jakaś modyfikacja ziemniaka, do produkcji dekstryny i mąki ziemniaczanej. Tego nie wiem, ale mogę tak przypuszczać.

Skojarzyłam natychmiast, skąd mi się bierze ciągle w ustach klej, którego niczym nie mogłam usunąć. Zaklejało mi to oczy, uszy,  nos i może cały organizm. Ponieważ na bieżąco oczyszczam dość sukcesywnie ciało, wiec każde nawet małe, zakłócenie mi się pokazuje. Wszystko się nagle w sekundzie wyjaśniło. Klej pochodził z dekstryny z ziemniaków.

Skutek zamieniłam w nową przyczynę i z miłością podziękowałam kobiecie za zepsute ziemniaki, mówiąc, że ich nie potrzebuję. Ona niewiele z tego zrozumiała a ja odzyskałam za stracone 15 zł zdrowie. Takich sytuacji mam mnóstwo i zmieniam ich przyczynę, a skutek odnoszę w miłości.

U innych ludzi potrafię rozpoznać przyczynę w miłości i tym samym odwracam skutek w drugim kierunku, odwrotnym do  lęku. Łączę ich ze sobą i następuje prawie natychmiastowe uzdrowienie, gdy to jest zrozumiane. Każdy uzdrawia się sam, poprzez cuda.

Cud niczego nie czyni. Kasuje tylko pamięć przeszłości, a na to miejsce wprowadza inną przyczynę, ze skutkiem natychmiastowego uzdrowienia. Cuda przychodzą w ciszy, gdyż duch wszechświata czyli Główny Logos lub Duch Święty jak kto woli, potrzebuje chwili czasu, na przełożenie na siatkach świadomości, informacji zwrotnej.  Sam Rdzeń jest w totalnej ciszy.

Cisza przemawia łagodnym dźwiękiem miłości i zrozumienia. W ciszy jest całkowita czystość, gdyż nic nie może jej zakłócić. Ustawienia Hellingera, polegają na doprowadzeniu do ciszy a wówczas dokonują się same cuda.  Cisza jest uzdrowieniem i przełożeniem na nowe rozpoznanie rzeczywistości. Wszystko co nas spotyka, to ustawienie, które pokazuje nam z miłością, co należy zobaczyć.

Im bardziej człowiek  jest rozgadany, tym dalej oddalony od Rdzenia. Ludzie psychicznie chorzy i alkoholicy, ciągle mówią,  nawet do siebie, lub „śpiewają”. Człowiek święty prawie nie mówi, gdyż mowa jest dla niego cierpieniem.

Człowiek żyjący w strachu, jest otoczony wiecznym bałaganem i krzykiem, zarówno zewnątrz jak i wewnątrz siebie. Stąd zaśmiecony umysł przez ciało i przestrzeń, nic sensownego zobaczyć nie może. Trwa w marazmie i nie widzi wyjścia dla siebie i rodziny. Strach opętuje jak woal, założony na głowę i nic nie widać.

Świat jest neutralny i taki pozostanie. Jedynie osąd powoduje, że widzimy świat lęku,  jako zły lub dobry. Tak skrzywiane jest postrzeganie, poprzez czas przeszły i przyszły. Wytworzona przyczyna w przeszłości, realizuje się po czasie w przyszłości.

Cud zwraca przyczynę lękowi, który go wytworzył w nicości a który nie może mieć skutków. Jedynie chory umysł, trzyma się przyczyny i oczekuje skutków. Kiedy przyczyna zanurzona w lęku, zostaje odczepiona od niego, a skutek zamieniony zostanie na przyczynę nowego procesu, ale zanurzonego w miłości, wówczas następuje cud.

Zdrowie jest świadectwem zdrowia umysłu. Choroba i konflikt to świadectwo na postrzeganie przyczyny w lęku. Uzdrowienie przez cuda, to pozbycie się lęku. Tylko tyle potrzeba aby wyzdrowieć i rozwiązać wszelkie konflikty, związane z niedoborami.

Dla niektórych aż tyle, a dla innych tylko tyle?

Tak tylko tyle, aby przejść do Nowego Świata 4D i żyć pełnią wszystkiego, bez ograniczeń, bo do tego jesteśmy stworzeni przez Rdzeń Życia. Nowy Świat stoi otworem dla ludzi bez lęku, zanurzonych w miłości. Zachęcam do tworzenia Nowego Świata w ciszy, dla wszystkich, którzy to rozumieją. Niech dzieją się same cuda na Ziemi!