Wszyscy mamy jednego ducha, bo pochodzimy z jednego Źródła tworzenia. Natomiast dusza jest indywidualna lub zbiorowa, jak u zwierząt. Dusza według mnie jest żeńska, a duch męski, jak umysł. Umysły są połączone ze sobą i stanowią jeden wielki umysł wszechświata. Stąd odbieramy myśli innych ludzi, a zwłaszcza tych z którymi jesteśmy blisko jak: dzieci, rodzice czy partnerzy.

Możemy się telepatycznie komunikować ze sobą nawzajem, poprzez myśli czyli poprzez ducha. Dusza ma ciało i jedynie jest możliwość obcowania z ciałem fizycznym, aby poczuć duszę drugiego człowieka. Znając prawa duchowe widać wszędzie , kto ma jaką duszę. Jak wolna czy zniewolona jest dusza w drugim człowieku.

Wolna dusza łączy się z duchem i stanowi wówczas całość. Może mentalnie podążać przez różne przestrzenie w kosmosie i na ziemi. Człowiek, który ma uwięzioną duszę nie czuje uczuć, jedynie szarpią nim emocje. Są ludzie też bez duszy tzw.: klony, które nic nie czują, nawet emocji. Są bardziej zbliżone do automatów niż do ludzi, choć mają ludzkie ciała. To sztuczna inteligencja.

Jeśli dusza i duch się ze sobą połączą, poprzez zamianę płynów ciała w parę, wówczas następuje szybka transformacja osobowości. Taki człowiek jest pełny i nie potrzebuje dopełnienia w związkach. Ma własną parę i jest jednością ze wszystkim co jest.

To wysoki proces rozwoju duszy, którym nieliczni jedynie podlegają. Żeńskość i męskość zanika na konto całości i pełni. To powrót do Źródła, skąd wszyscy jako ludzie pochodzimy.
To koniec ziemskiej podróży w świecie iluzji, gdzie wszystko jest oddzielone. Należy poskładać wszystkie części duszy do siebie aby stać się pełnią.