Fanatyzm i umiarkowanie
Według definicji słownikowej, fanatyzm to: nieustępliwa wiara w słuszność jakiejś sprawy, idei, doktryny, połączona z nietolerancją i ostrym zwalczaniem odmiennych poglądów. Z łacińskiego fanaticus – zagorzały, szalony.
Z taką definicją trudno jest się pogodzić, zwłaszcza fanatykowi, gdyż on nie widzi tego, co robi. Każdy z nas jest po części fanatykiem, kiedy bezkrytycznie oddaje się jakiejś sprawie czy idei. To pogrążanie się w totalną biegunowość ( skrajność), która poprzez szaleństwo prowadzi zawsze do ruiny obiektu fanatyzmu. Bożki znikają.
Czasy obecne są obrazem zbliżania się biegunów do siebie i dlatego fanatyzm jest coraz bardziej widoczny. Szaleństwo to polega na tym, że człowiek oddany danej sprawie np.: duchowny, prawnik czy guru, zna się bezwzględnie na wszystkim z czym nigdy nawet nie miał do czynienia. Ksiądz jest znawcą seksu i polityki, natomiast prawnik zna się na leczeniu czy uzdrawianiu.
Na chorobach znają się prawie wszyscy i wiedzą jak je leczyć aby zawsze mieć zajęcie.
Z fanatykiem religijnym trudno prowadzić jakąkolwiek rozmowę, gdyż atak jest na pierwszym miejscu. Totalny brak tolerancji dla odmiennych poglądów wytwarza wojny. Stary Testament obfituje w opisy krwawych wojen w imię Boga. Był to początek powstania narodów i ras ludzkich o odmiennych nieco poglądach.
Fanatyk uważa się za kogoś lepszego od innych, gdyż wie najlepiej co dla nich jest dobre a co złe. Feruje wyroki na zasadzie osądów.
Czy jest to syndrom pychy?
Oczywiście, że tak. Pycha ma wiele oblicz i trudno ją rozpoznać dla samego pyszałka. Uparte wyznawanie swojej religii czy fanatyczne służenie guru, zawsze ma swój smutny koniec. Zło i dobro, to dwa bieguny zbliżające się do siebie jak (+) i (-). Kiedyś te kosmiczne bieguny były złączone i rozpadły się niczym przecięty okrąg lub zwinięte w ósemkę koło.
Nie ma niczego złego ani dobrego. Wszystko jest takie, jakie jest na ten moment.
Czym jest umiarkowanie?
To umiar we wszystkim. Chęć poznania wielości i posłuchania drugiej osoby z jej punktu widzenia. To pokora wobec losu. Człowiek poprzez poznawanie wielu aspektów życia, dosięga mądrości i dostrzega jeden cel, jaki przyświeca wszystkiemu.
Widzimy jak teraz upadają sklepy, zakłady przemysłowe czy firmy. Rozpadają się związki małżeńskie i między ludzkie po to, aby nie przywiązywać się fanatycznie do jednego sposobu życia. Mamy poznać różne doświadczenia i nabrać przez to życiowej mądrości a nie trwać w fanatyzmie i uzależnieniu.
Fanatyzm prowadzi do walki i wojen o swoje racje.
Umiarkowanie to zgoda na to, co jest przez zrozumienie sytuacji. To droga środka a nie skrajności. Zrozumienie polega na połączeniu tego, co „dobre i złe” w jedną całość. Bóg nie stworzył niczego „złego”, tylko człowiek takim to nazwał. W ten sposób powstały przekonania, które obciążają każdego z nas np.: bieda jest wartością duchową a pieniądze są złem.
Nic bardziej błędnego!
Lustra prawdy zaczynają zaglądać nam w oczy. Nie możemy już dłużej być fanatykami duchowości lub materii. Mamy prawo być jednym i drugim.
Dobro i zło jest w każdym z nas, dlatego walka dobrego człowieka ze złym, to niekończący się konflikt pokoleń. Odrzucenie „złego” z rodziny, ma bardzo bolesne następstwa rodowe. Należy zaakceptować wszystko, co nam się wydarza. Ta chwila to przeznaczenie losu. Każde doświadczenie nawet to „złe”, uczy nas czegoś dobrego.
Umiarkowanie, to droga mędrców i mentorów przyszłości. Znikną waśnie i spory rodzinne oraz wojny narodów. Zapanuje na nowy Wiek spokój i wzajemna pomoc oraz zrozumienie po roku 2012. Wszelki fanatyzm, uzależnienia i wojny odejdą do historii. Religie, sekty i stowarzyszenia przestaną działać. Nie może być już dłużej podziałów ludzkości.
Umiarkowanie, jako wzorzec postępowania niech nam już towarzyszy w tych trudnych czasach przemiany świadomości. Wzajemna tolerancja i pokora wobec partnera niech będą drogą porozumiewania się już teraz.
Zgodnie z prawem uniwersalnym, mamy obowiązek świecić przykładem i zdobytą mądrość przekazywać innym, aby wejść na kolejny poziom rozwoju. Niech umiar będzie naszym wzorem i celem w życiu każdego z nas. Kto to zrozumiał, niech przekazuje dalej.