Niedojrzały owoc jest kwaśny i gorzki. Nie da się go skonsumować. Słodki owoc staje się wtedy, gdy przyjdzie odpowiedni czas dojrzewania danego owocu na drzewach czy krzewach. Podobnie jest z ludźmi, którzy jeszcze są niedojrzali do całkowitego uwolnienia od praw karmy i myślą, że rozdają dojrzałe owoce.

Zazwyczaj są to osoby zajmujące się tzw.; rozwojem duchowym dla własnego, egoistycznego celu. Korzystają tylko z praw duchowych, które poznali i czynią wszystko aby dobrze się w życiu ustawić. Rozdają gorzkie owoce innym, gdyż takie posiadają w sobie. Takich ludzi jest dużo z rozbuchanym ego, które chce piąć się po drabinie materialnego dobrobytu.

Niektórzy nowo przebudzeni ludzie wchodząc na ścieżkę rozwoju duchowego, uczestniczą w wielu różnych warsztatach, korzystają z różnych terapii od wielu uzdrowicieli, aby samemu nic nie robić. Tworzą sobie taki chaos w głowie, że nie wiedzą kim są. Trudno takim zaplątanym ludziom pomóc. Każdy trafia na taką ścieżkę, która odpowiada jego psychice.

Dobrze jest kontaktować się z terapeutami, którzy wydają słodki owoc, bo pracują nad sobą. Słodki owoc jest wtedy, kiedy dusza dojrzeje do uwolnienia przeszłości, do wyzwolenia od karmy i człowiek pracuje dla dobra ludzkości, nie tylko dla siebie. Poznaje wówczas Prawa Natury i prawa rządzące życiem człowieka oraz prawa duchowe. Człowiek sam sadzi takie „rośliny” , które nakarmią wielu a nie tylko siebie i własną rodzinę.

Dusza musi zostać wyzwolona ze wszystkich karmicznych więzów, a pragnienia ziemskie ukrócone do niezbędnych potrzeb. Pragnienia trzymają duszę w niskich wibracjach i nie pozwalają się wznieść. Pragnienia o nagrodzie, o sławie bardzo mocno wstrzymują osobiste wzniesienie. Człowiek prawdziwie wzniesiony jest cichy i pokorny. Nie potrzebuje rozgłosu ani sławy, gdyż to mu nie potrzebne.

Wielcy twórcy malarze czy muzycy, nie byli znani za ich życia. Dopiero po śmierci ich dzieła doceniono. Żyli czasem w ubóstwie ale tworzyli piękne dzieła, które są nieprzemijające. Dobrze jest zachować we wszystkim równowagę i harmonię w zdrowym, pięknym ciele, które pokazuje jak wygląda świątynia Boga. Wszystko powinno być w normie jak pożywienie, odpoczynek czy praca. To aspekty żywego człowieka znającego wszystkie prawa rządzące naturą i ludźmi.
„Martwi” ludzie to ciemni i niewiedzący, pełni arogancji i ignorancji, zamknięci na wszelką wiedzę duchową. Jest w nich bunt i nienawiść do wyższego, które zagraża małemu ego. To styl życia materialnego człowieka, uwikłanego w ciemność materii. To oni mają z „martwych-powstać” i przebudzić się do innego życia w duchu.

Człowiek wydający słodkie owoce jest pełen pokory, tylko daje jak świecąca gwiazda, a niczego nie potrzebuje. Bóg jest miłością, mądrością i tylko to rozdaje swoim stworzeniom. Ucz się wszystkiego co ci się przyda w pomaganiu innym. Będziesz więcej mógł/ mogła przejawić w sobie słodkich owoców boskiego stworzenia.

Wiedza jest niezbędna aby odróżnić Prawdę od fałszu i stworzyć człowieka harmonicznego w myślach, słowach i uczynkach. Najlepiej uczyć się na własnych doświadczeniach, bo to jest jedynie prawdziwe. Praca nad sobą jest najważniejsza, bo oznacza miłość do siebie. Gdy kochasz siebie to również dajesz to co masz. Sama mowa nie wystarczy, bo ciało pokazuje zawsze prawdę.

Szukajmy słodkich owoców, kontaktujmy się z ludźmi znającymi Prawdę z własnych doświadczeń i przebywajmy w takim gronie. Unikajmy ludzi przynoszącymi gorzkie owoce, fałszywego życia w iluzji z ogromnym ego, które pragnie sławy i posiadania. Chrońmy swoją energię, otaczając się dobrymi wibracjami z natury oraz ludźmi o słodkich owocach życia.