Gaja oto imię dla wszystkich jej dzieci. Ona rodzi, karmi i wychowuje jak nasza ukochana matka w domu rodzinnym. Tak ważną funkcję przyjęła od ojca aby jego zamysł miał potwierdzenie w czynie. Ta twórcza energia żeńska pojawia się na wielu różnych poziomach. Brak objawia się niezdolnością do tworzenia czegokolwiek. Takiego człowieka łatwo rozpoznać, poprzez nadmiar agresji pochodzącej od ojca, czyli niezrównoważonej energii yang z brakiem kobiecej wrażliwości.

Nadmiar energii yin matki u kobiet, zauważa się jako potęga twórczości i zaradności oraz kobieca intuicja. U mężczyzn nadmiar energii yin, objawia się twórczą wrażliwością, która rodzi konflikty na linii związków damsko-męskich. Trudno jest mężczyźnie funkcjonować w związkach, które wymuszają dominację męskości jako wzór do naśladowania. Stąd wielu twórców linii męskiej ma trudności w stworzeniu udanych związków. Muszą wybrać albo być twórcą albo mieć udany związek.
Zasoby energii przynosimy ze sobą na świat z chwilą narodzin, otrzymując je od matki i ojca. Jeśli brakuje jednego z rodziców, co często się teraz zdarza, to ten brak energii jest mocno uwidoczniony. Osobowość z niedostatkiem matczynego ciepła, jest zawsze niższego wzrostu, krępej budowy ciała i potrzebą dominacji. Można to wyrównać poprzez zrównoważenie lub wyrównanie braku matki.
Podglądając pola rodowych przekonań zauważyłam, że stan energetyczny człowieka, ma ogromny związek z brakiem matki lub ojca lub nie – uzdrowionych stosunków z nimi. Mężczyzna, któremu matka umiera przy porodzie jest całe życie nieudacznikiem. Można to odnieść do winy za śmierć matki ale przyczyna tkwi w braku twórczej energii yin.
Uzdrowienie pól rodowych poprzez przyniesienie ich do światła, naprawia nierównowagę w osobowości człowieka. W ustawieniach rodzin, które pochodzą z czwartego wymiaru jako 4 gęstości energii, daje się zauważyć fakt, że nie zawsze biologiczna matka jest tą właściwą matką dla swojego dziecka. Matką jest często pierwsza żona ojca lub jego narzeczona, której odmówiono szacunku i przynależności do rodu. Powstają uwikłania, które trudno rozwiązać w naszym trójwymiarowym świecie i trzeciej gęstości. Obecne techniki pozwalają wchodzić w pole duszy aby uzdrowić problem pokoleniowy. Ziemia wchodzi powoli w czwarty wymiar, zmienia swą gęstość i daje możliwość uzdrowienia na wyższym poziomie niż dotychczas.
Światło i moc pochodzą – od ojca.
Miłość, wrażliwość i twórczość pochodzi – od matki.
Taki układ ma zastosowanie globalne, gdzie widać wyraźnie bezsilność ludów Afryki i Ameryki Południowej na dominację energii Słońca – yang. Ziemia jest spalona i nie wydaje plonów. Stąd bieda i agresywne wojenne zachowania, jako rozładowanie nierównowagi energii.
Matka jest zawsze pełna miłości, mądrości i potrafi łagodzić konflikty w rodzinie. Energia yin jest niezbędna do nauki i czytania książek. Matka Ziemia czyni podobnie jak kobieta, dając nam z miłością pożywienie oraz ochłodę. Uczy mądrości swoje niesforne dzieci, poprzez kataklizmy i trzęsienia ziemi. Tym, którzy ją szanują daje obfitość i bogactwo zarówno materialne jak i duchowe.
Poszukując miłości, tak naprawdę poszukujemy pierwotnej Matki, która jest uosobieniem Ducha Świętego w religii katolickiej. Mądrość i miłość jest mostem prowadzącym do Boga. Duch Święty posiada funkcję przetłumaczenia iluzji tego świata na Prawdę. Zostaje odsłonięta zasłona między świadomym umysłem a podświadomymi polami rodowymi. Następuje uzdrowienie poprzez pojednanie przeciwieństw w świetle wiedzy. To jest Sąd Ostateczny, przez który każdy wcześniej czy później przejdzie, w drodze do Boga.
Ziemia wchodząc w czwarty wymiar, umożliwia nam wgląd w treści nieświadome umysłu i rozpoznanie Prawdy. Proces uzdrowienia i oczyszczenia nie musi być bolesny. Wiedza i mądrość zastosowana w praktyce, rozpuszcza wszelkie obciążenia karmy indywidualnej i rodowej. Konieczne jest uzdrowienie wszelkich stosunków z matką i linii rodowej kobiet, aby można było rozpoznać wszelkie ustawienia, które pokazują nam nasze nie uzdrowione problemy rodzin.

Mateczko moja Kochana
Ucz mnie miłości od rana,
Bym miła była dla ludzi
Gdy Słońce rozum nie studzi.

Daj plony wszystkim w dostatku
Pomnażaj pomysły na statku.
Gdy w życiu płyniemy na niby,
By łowić pomysły i ryby.

Przytul ojca i dziatki
Niech poznają smak matki,
Miłość każdego poruszy
Bo miłość to piękno duszy.

Bez duszy człowiek nijaki
Ułomny i cały nie taki.
Choć ojciec światłem rozświeca
Miłość potrzebna człowiecza.

Danuta Wachowska