Gdy jest harmonia w ciele, to powstaje w naturalny sposób muzyka ciała, która objawia się poprzez muzykalną mowę czy pismo. Wszystkie organy ciała wibrują wówczas w jednym harmonicznym rytmie. Powstają piękne wiersze, poematy i opowieści w rytmie muzyki. Wielcy piosenkarze operowi potrafią płynąć na fali muzycznej, która ich sama unosi. Koncert wówczas jest boską kreacją sławnych muz.

Czy w zwykłym człowieku też jest muzyka?
Tak, jeśli zharmonizuje swoje ciało z innym ciałem tak, że powstaje jeden rytm, jeden oddech miłości. Zdarza się to w związkach zakochanych par, kiedy ciała rozpuszczają się w miłości i tworzy się energia yin-yang w harmonii. To najwyższe połączenie ciał i dusz w jednym rytmie, która wytwarza muzykę i płynie jak rzeka. To początek doświadczenia w ciele, które ucieleśnia ducha aby poszukiwać głębi swej egzystencji.

Rzeka wypływa z małego źródełka, który daje początek jej istnieniu. To małe źródełko wie, że płynąca woda zabierająca ze sobą inne rzeczki, zdąża do połączenia z wielkim oceanem czyli Źródłem wody. Ta muzyka, która powstaje podczas biegu rzeki, łączy się z falami oceanu aby móc osiągnąć jedność z czymś ogromnym i potężnym. Podpływające fale uderzają o brzeg aby się rozpuścić w twardym ograniczeniu.

Podobnie nasza dusza tęskni za takim połączeniem ze Źródłem aby zagrać pieśń wielkiej miłości i ekstazy. Po drodze przeżywa różne stany uniesienia i muzyki, które są namiastką źródła miłości. Każdy człowiek jeśli nim jest, tęskni za tą muzyką, która w duszy gra i prowadzi go do spełnienia. Stąd lubimy chodzić na koncerty, słuchać pięknej muzyki czy śpiewać sobie różne melodie i piosenki. To sama muzyka przyciąga nas aby pokazać swoje piękno.

Nie każda muzyka jest piękna. Istnieją takie utwory jak heavy metal, które rozwalają rytm i wprowadzają dysharmonię w ciele. To zamierzone działanie ciemnych sił aby zmanipulować młodzież do słuchania zniekształcającej muzyki, która jest bardzo szkodliwa dla ciała i duszy. Nadużywanie takiej dysharmonicznej muzyki, może doprowadzić nawet do śmierci ciała, co zdarza się na tego typu koncertach publicznych. To tylko przestroga dla nieświadomych ludzi.

Najlepsza muzyka jest taka, którą ciało samo wytwarza harmonizując w sobie pierwiastek męski i żeński jednocześnie. Wówczas powstaje harmoniczny rytm, który łączy człowieka ze Źródłem istnienia. Takie połączenie zdarza się bardzo rzadko w chwilach uniesienia i ekstazy. To muzyka w której chce się żyć.
Dla każdego z nas jest inny rodzaj muzyki, zależny od konstytucji ciała. Stąd mamy różne upodobania. Warto jednak zatracić siebie w muzyce aby odzyskać połączenie z duchem wszechświata.