To brak winy, to wyjście z cienia błędnych przekonań. To oczyszczenie swojej podświadomości aby nas przestała prowadzić, według obcego scenariusza. To zmartwychwstanie umysłu do energii miłości, zamiast strachu. Wina to brak wiedzy, że istnieje druga strona medalu z fałszywym wizerunkiem. Bóg i Lucyfer są po dwóch stronach fałszywej rzeczywistości.
Diabeł żyje kłamstwem i fałszem. Prawda jest dla niego całkowitym zniszczeniem. Dopóki żyjesz w tajemnicy, ukrywasz Prawdę i jesteś pod działaniem sił ciemności. W ciemności nic nie widać, wszystko można ukryć i przekłamać. Gdy światło ogarnia ciemność, to wszystkie kłamstwa wychodzą na wierzch. Naprawiasz swoje błędne postrzeganie rzeczywistości i stajesz w świetle, bez winy i wstydu.
Widzisz jak zostałeś wkręcony/ wkręcona w coś co nie pochodzi ze światła, ze Źródła życia. Postrzegasz wszystkie manipulacje genetyczne, rasy ludzi, widzisz siebie w innym świetle. Z martwych powstajesz do nowego życia. Stajesz nagi bo zrzucasz wszelkie wierzchnie okrycia czyli ciało astralne, mentalne i przyczynowe, które nosiłeś przez całe wieki.
Rozpoznajesz siebie jako istotę duchową, niewinną i czystą w swej pierwotnej naturze. Odrzucasz całkowicie: pokutę, lęk i winę, bo żyjesz już w Prawdzie. Wszystkie religie, sekty oparte są na strachu, na tajemnicy, rytuałach i ciemności. To religie utrzymują lucyferyczną stronę biegunowości z bogami i rytuałami.
Gdy porzucisz strach, ciemność znika. Doświadczasz niewinności. Odkrywasz siebie takim jakim jesteś. Odrzucasz maski, bo są już zbyteczne. Nie masz tajemnic, bo wiesz, że zostałeś zaprogramowany. Diabeł dotąd kieruje ludźmi, dopóki mają tajemnice, poddają się rytuałom i ukrywają przeszłość.
Kiedy to wszystko porzucisz stajesz się bez winy. Możesz żyć po swojemu. Nic już nad tobą nie ma władzy, jedynie ty sam. Wszelka wina odchodzi gdy światło przenika ciemność. Stajesz nagi w swej duchowej Istocie, odarty ze starych szat swych niskich ciał. Nie potrzebujesz już żadnych masek ani osłon. Jesteś święty i czysty jak Źródło życia od którego pochodzisz.
Zachowujesz porządek wokół siebie i na sobie. Pachniesz czystością i wdziękiem. Światło to czystość i porządek. Świecisz jak słońce gorące, które nic nie posiada, jedynie promienieje światłem. Posiadanie to nadmiar, który tworzy bałagan i ukrywa tajemnice. Dostatek to luksus życia w świetle, radości i niewinności.
Brak winy to niewinność dziecka, które zeszło od Źródła. Nic nie posiada ale wszystko ma. Żyje w radości istnienia. Ma siebie i cieszy się każdą chwilą dnia. Rozdaje tę radość wokoło dla każdego, kto jest w pobliżu. To prawdziwe życie przebudzonego i zmartwychwstałego człowieka do życia w świetle.
Zgadzam się, ze każdy z nas ma niewinność dziecka 🙂 bardzo wartościowy artykuł.
Czujesz Basia, że coś w tym jest. Jesteśmy dzieckiem w swojej niewinnej istocie:)