Życie, ty jesteś jedyne,
które bije we mnie
Gdzieś głęboko schowane,
czasem tylko odkrywane.
Gdy poznasz prawdę o sobie i świecie, to dowiesz się, że jesteś zawsze. Nigdy nie giniesz. Zmieniasz tylko swoje doczesne, materialne powłoki pod którymi jest ciągle to samo twoje, jedyne Życie.
Jesteś jak ocean, którego dno stanowi totalny spokój. Natomiast na zewnątrz zalewany jest falami, burzami czy sztormami. Ten spokój na dnie oceanu, to jedyne Życie. Ono nigdy nie umiera ani się nie kończy. Na powierzchni wszystko podlega zmianom. Tak jak fale rodzą się i zanikają.
Na powierzchni oceanu ciągle coś się dzieje ale to nie ma najmniejszego wpływu na spokój dna oceanu. Totalna cisza i bezkresny spokój jest mocą całego oceanu. Trzyma wszystko swoją siłą w centrum.
Moc zawsze wypływa ze spokoju. Ta moc jest ciągle z tobą, tylko o tym nie wiesz. Jest ona też w twoim centrum. Gdy zajrzysz głęboko w siebie, wyciszysz rozbiegane myśli, to poczujesz totalny spokój, który jest połączony z kosmicznym istnieniem Życia.
Myśli, są jak fale na powierzchni. Gdy jesteś z nimi utożsamiony, to kołyszesz się ciągle na powierzchni, jak statek na wietrze. Dlatego dobrze jest poznać zasadę działania swoich myśli aby móc płynąć po morzu życia spokojnie i od czasu do czasu zanurkować w jego głębinach.
Myśli są twoje i masz nad nimi kontrolę, jeśli chcesz. Gorzej, gdy myśli zawładną tobą, to jesteś jak rozbitek na tratwie. Nie wiesz gdzie płyniesz, gdzie fale cię zaniosą. Bądź świadomy swoich myśli aby nad nimi całkowicie zapanować. Jesteś w swoim życiu sterem i okrętem a nie rozbitkiem!
Praca nad myślami, to osobny temat. Jest on niezwykle ważny, gdyż ziemia weszła na poziom czwarty – mentalny, gdzie liczą się myśli. Musimy nauczyć się nimi sterować, gdyż inaczej zginiemy jak rozbitek na wielkim oceanie. Nie ma już innej alternatywy ani kompromisu!
Przytaczam mantrę ( twierdzenia) z książki Radża Joga, jak można siebie przeprogramować i otworzyć swoją duszę na przejaw mocy wszechświata:
„Istnieje tylko Życie jedno. Ono stanowi podstawę wszystkiego. Ja i wszelki inny kształt i rzecz stanowimy przejawy tylko tego Życia. Spoczywam na łonie wielkiego oceanu Życia, który mnie podtrzymuje i niesie ostrożnie, choć fale się podnoszą i opadają, choć burze huczą i szaleją. Jestem bezpieczny w oceanie Życia i raduję się, gdy odczuwam wzmożenie się jego pędu.
Nic mi zaszkodzić nie może, choć wszystko się zmienia: wciąż coś napływa i odpływa. Stanowię jedność z całością Życia i czuję, że jego moc, rozum i pokój są mi pomocne; to są podpory moje; one są we mnie. O Życie Jedyne! Pokaż się przeze mnie. Nieś mnie to na wierzchołku swych fal, to zanurz się ze mną na dno oceanu. Wszystko dobrem będzie dla mnie, skoro tylko czuć będę Życie twoje we mnie i przeze mnie płynące. Żyję Twoim życiem i duszę moją otwieram, byś we mnie się przejawiał i swobodnie wlewał się we mnie”.
Zasmakuj jedności z jedynym Życiem, które jest w tobie. Pozostaw fale, gdyż one ciągle tworzą się i znikają. Są jak iluzja, którą bierzesz za Życie.
Zawsze na początku jest myśl. Potem ona ciałem się staje. Najpierw jest pomysł, a potem jego realizacja. Całe nasze życie istnieje dzięki naszej myśli. Jeśli o czymś nie pomyślimy, nie ma prawa pojawić się w naszym życiu. Jeśli myślimy o bogactwie, przyciągamy bogactwo, jeśli o biedzie, przyciągamy biedę. Człowiek jest taki, jak jego myśli.
Spokojne myśli sprawiają, że wiedziemy spokojny byt. Świadome myśli powodują, że świadomie podążamy swoją droga ku szczęściu. Każdy z nas ma wolną wolę i od niego zależy, jaką drogą pójdzie. Ważne, aby był świadom swojej drogi, a nie szedł tam, gdzie inni idą, bo tak wypada.
Jednak praca nad swoimi myślami, jak wspomniałaś, to osobny temat. Bez umiejętności kontroli własnych myśli nie zapanujemy nad światem. Będziemy jak ten rozbitek bezładnie miotający się bo bezkresie życia i narzekający, że mu się w życiu nic nie udaje. Klęczący, płaczący i pytający swego Boga, dlaczego go tak doświadczył? Ja odpowiadam, że ma to, o czym myśli i Bóg z tym nie ma nic wspólnego. Każdy jest kowalem swego losu, a Bóg jest tylko dostarczycielem naszych zamówień…
Świetny dodatek Jarku zrobiłeś w komentarzu do tego wpisu! Brawo za myślący umysł. Dokładnie tak działają myśli. Ważne, aby były bez cienia osądów, gdyż wszystko dzieje się na opak. Osąd zawsze jest nasz na dany temat, sytuację czy osobę. Tylko my sami możemy go zmienić i spojrzeć inaczej. Wówczas Bóg jak piszesz spełni nasze zamówienie na inne – szczęśliwe i nie osądzające nikogo.
Świadome myśli, to osobny temat, który nasuwa mi się na przyszłość.