Wiedza ta pochodzi spoza czasu i przestrzeni. Nie jest moja. Nie jest też channelingiem.
Czystość jest drogą do ducha, którego oczyszczać nie potrzeba. Duch jest zjednoczony z Bogiem. To światło i czysta świadomość. Gdy światło pogrążyło się w ciemności, to teraz potrzebuje oczyszczenia, czyli uwolnienia go z otaczającego błota.
Jeśli człowiek zbyt głęboko zanurza się w negatywy, czyli odłącza się od społeczeństwa, służy tylko sobie i swojej najbliższej rodzinie, to wówczas otacza się skorupą, aby inni nie mieli do niego dostępu. W ten sposób żyje w izolacji od innych ludzi.
Taki styl egzystencji będzie potrzebował oczyszczenia, na wszystkich jego poziomach. Jeśli człowiek nie dba o higienę ciała, to tym samym ma zabrudzony umysł i duszę obciążoną wieloma przekonaniami. Na brudne ciało nie da się włożyć czystej, białej koszuli, czy nowej, jasnej sukienki. Tym samym, jeśli dusza i umysł są brudne, to ciało odpowiada brakiem higieny.
Można to rozpoznać po ubiorze, gdzie człowiek zawsze jest gotowy do pracy nad sobą, ale tego nie robi. Myślę o ubiorach z jeansu i byle jakim stroju, który w swojej formie, nadaje się do natychmiastowej pracy. Według Lewszynowa ubiór z jeansu jest oznaką fizycznej karmy, co potwierdzam z obserwacji.
Podświadomie człowiek czuje, że powinien coś ze sobą zrobić. Natomiast świadomość tego nie odczytuje, ponieważ przeciętny człowiek ma w swej osobowości, tylko około 3 – 5 % świadomego życia. Zazwyczaj tego nie zauważy. Natomiast reszta czyli 95 – 97 % istota żyje nieświadomie. To nieświadomość potrzebuje wielkiego oczyszczenia.
Podświadomość zawiera w sobie moc śmieci, zebranych z wielu żyć oraz z otrzymanych w spadku rodzinnym przekonań i wzorców rodowych. To, co zawiera umysł i dusza nie da się normalnie zobaczyć. To inny poziom życia w innym wymiarze. Poprzez wglądy w umysł i pole duszy, można oczyścić i uzdrowić przeszłość.
Obecnie jest bardzo wiele metod wglądu w podświadomość i są odpowiednie narzędzia do oczyszczania. To techniki pomocne w odkrywaniu nieświadomych pokładów jaźni. Służą oczyszczaniu coraz głębszych planów duszy.
To są metody pozbywania się wewnętrznego błota, które zalega w każdym atomie ciała. Ta maź wypełnia, pustą przestrzeń w atomie, między jądrem a elektronami. Pierwotnie ta przestrzeń była świetlista, wypełniona boskimi algorytmami.
Podczas postu czy głodówki, kiedy ciało się oczyszcza, poprzez skórę wydostaje się na zewnątrz czarna maź. Pocenie się jest bieżącym uwalnianiem trucizn z organizmu, zwłaszcza w upalne dni, kiedy żywioł ognia jest dostarczany do ciała. Następuje spalanie śmieci.
Czy powinniśmy się oczyszczać?
Oczywiście jest to dobrowolna zgoda. Jeśli człowiek czuje się dobrze w błocie, nie musi z niego wychodzić. W filmie pt: Między Niebem a Piekłem”, jest bardzo dobrze to ujęte, gdzie wielka ilość dusz, jest po uszy zanurzona w błocie. Nie może samodzielnie z niego wyjść. Będzie czekać na pomoc setki lat.
Żaba, gdy woda w stawie wysycha a ona znajdzie się w błocie, to swoim kumkaniem przywołuje deszcz, aby się oczyścić i żyć w czystej wodzie. Podobnie jest z duszami, które proszą o pomoc, ale tam ich nikt nie słyszy.
Natomiast inni, którzy pracowali nad swoją duszą za życia, to swobodnie się przemieszczają, wręcz fruwają w przestrzeni. Mają lekkie ciało i dlatego żyją sobie na wolności.
Człowiek zanieczyszczony jest obciążony ciężarem i nie może go unieść. Jest tylko w stanie sam przebywać z nim. Zazwyczaj ludzie starzy są wyjątkowo ciężcy i nie mogą się przez to poruszać.
Biorąc pod uwagę to, że każdy z nas musi kiedyś umrzeć, to może warto przygotować sobie zamiast katakumby, lepsze miejsce po śmierci, niż przebywanie w błocie. Ludzie zagazowani w Oświęcimiu, zgodzili się przejść takie traumatyczne wydarzenie, aby w ten sposób wydostać się z błota. Szli świadomie na śmierć i często nie chcieli uciekać, gdyż to było dla nich ważniejsze, niż życie w bogactwie.
W Oświęcimiu anulowała się najcięższa karma świata, związana z paleniem tzw. czarownic na stosach i ludzi odkrywających prawdy naukowe. Ten sam wzorzec emocji, czyli pewna śmierć w płomieniach za szerzoną prawdę, została odwzorowana na żydach, idących na zagazowanie i spalenie. Byli oni kiedyś sprawcami i wykonawcami palenia na stosach, za które to czyny nie ponieśli odpowiedzialności. Prawa Boskie są sprawiedliwe i nie można uciec od odpowiedzialności. Żaden największy kapłan niczym się nie wykupi od zbrodni, zadawanej ludzkości w przeszłości.
Temat ten dla mnie jest bardzo przykry, lecz otrzymałam wewnętrzną inspirację aby zachęcić ludzi, do uważnego spojrzenia na siebie. Przeważnie ludzi nie interesuje co będzie z nimi po śmierci, ale właśnie tam dopiero potrzebują pomocy. Kto ma im jej udzielić?
Oczywiście są egzorcyści, którzy mają wgląd w życie duszy po śmierci i to co oni mówią jest przerażające. Sama też zajmuję się czasem wglądem w ten świat i widzę jak wielkie jest przerażenie i zagubienie dusz po śmierci. Żadne marmurowe pomniki nic nie dają, ani piękne kwiaty czy wielkie znicze, gdy istota potrzebuje innej pomocy.
Można takiej osobie pomóc przez uwalnianie jej od obciążających programów rodowych lub przebaczenie przez pojednanie przeszłości. W ten sposób oczyszcza się dusze zmarłe i żyjące, pozbywając się mentalnego błota.
W polu duszy każdej osoby, która przebywała w ciemności, po uwolnieniu jej z błota i pojednaniu, wzorzec zaczyna się rozjaśniać. Po kilku sesjach dusza może wzbić się wyżej w powietrze. Widać zachodzący proces oczyszczenia duszy. Wreszcie jest uwolniona z ciemności, w której przebywała przez wiele lat.
Bardzo współczuję tym duszom, ale pomoc dla nich może przyjść tylko od najbliższej rodziny, od jej zgody na oczyszczenie. Zaniedbany grobowiec też jest wskazówką stanu duszy. Natomiast przesadnie zadbany, może być tylko maską tego, co jest naprawdę.
Podobnie jak człowiek z brudną duszą, gdy jest zmuszony nałożyć czystą, białą koszulę czy garnitur na daną okazję, to czuje się w nim skrepowany. Nie ma synchronii czystości ciała – umysłu – duszy.
Obserwuję takie zjawisko, że ludzie idąc do kościoła, nakładają na siebie inne ubranie ( eleganckie ), natomiast po przyjściu do domu, natychmiast się przebierają w stare, znoszone ciuchy. W nich czują się dobrze. Czyli jakby w kościele nie nastąpiło żadne oczyszczenie duszy, bo nic się nie zmieniło.
Prawdziwe oczyszczenie musi następować równocześnie na tych trzech poziomach ciało – umysł – duch. Cząstkowe oczyszczenie niewiele daje. Człowiek jest istotą wielowymiarową i żyje na wielu przestrzeniach w tym samym czasie. Czystość prowadzi do Boga, czyli do ducha i jest niezmiernie ważna dla każdego z nas.
Jeśli czytasz te słowa i ich nie rozumiesz, to zostaw swoje osądy, bo to co osądzasz do ciebie powróci. Zastanów się czy chcesz doświadczać śmierci w obozie podobnym do Oświęcimia? Przebaczenie przeszłości jest naturalną droga do pokoju na świecie. Jestem orędownikiem pokoju i piszę aby ludzie potrafili zrozumieć i przebaczyć przeszłość, która już nie istnieje.