Odwaga bycia sobą
To działanie wbrew temu, co straszne i tajemnicze. To próg przekroczenia strachu i wejście w miłość. Strach jest nam znany, bo prawie wszyscy w nim żyjemy w jakiś sposób. Boimy się chorób, śmierci i prawdziwej miłości. Są dwa światy: strachu i miłości. Odwaga to próg przejścia ze świata lęku w świat boskiej miłości.
Rządy tego świata dbają o to aby ludzi trzymać w strachu, aby żaden baranek im nie uciekł z zagrody do innej przestrzeni, gdzie króluje duchowa miłość. Odwaga to zdanie egzaminów, bo pomimo lęku idziesz do przodu, do siebie w swojej pełni. Takim egzaminem dojrzałości był C-19, maski, szczepionki. Jeśli im uległeś to dalej stoisz przed progiem miłości.
Diabeł zadrwił z ciebie z twojego strachu, który jest niczym i dałeś się namówić na igłę, która przynosi śmierć. We Francji podobno nie wypłacają rodzinie odszkodowań po zmarłym, który był zaszczepiony. Uznają to za dobrowolną, śmierć samobójczą!
Myślę, że to jak wszystko inne rozprzestrzeni się na cały świat. Był to zbiorowy egzamin na odwagę bycia sobą.
Kto go zdał może przekroczyć próg nieznany, gdzie skrywana jest duchowa miłość. To dwie dusze łączą się ze sobą, wytwarzając światło i znika ciemność oraz strach. Znikają też granice między ciałami, bo światło zawsze się rozprzestrzenia. W wyniku praktyki duchowej miłości, znikają też ciała i następuje wniebowstąpienie.
To jest teoria, która w Nowym Świecie będzie praktykowana. To nam pokazał Jezus, poprzez związek z Marią Magdaleną. Były to dwie świadome Istoty, które praktykowały duchową miłość. Taka miłość nie ma granic, bo światło się nie ogranicza. Prawdziwie kochać to umrzeć dla drugiej Istoty. Zanurzyć się w niej i zniknąć jako ego. Odkryć to kim się jest w prawdzie i kochać całą ludzkość.
To śmierć inna niż cielesna. Potrzebna jest zatem wielka odwaga aby dokonać tego cudu zjednoczenia ciał i dusz jednocześnie. Ludzkość w większości staje ciągle przed progiem odwagi, przed jednym krokiem aby wejść w boską przestrzeń, którą pamiętamy i którą jesteśmy w swojej prawdziwej naturze. Tylko rozum lęka się tego, gdyż jest skierowany w stronę przeciwną.
Niektórzy teraz szybko odchodzą, zwłaszcza młodzi ludzie, sportowcy, skierowani na sukces ego osobowości na skutek zbiorowego samobójstwa. Inni czekają na ponowne egzaminy, na powtórkę, która już jest w tabletkach.
Zdać egzamin na odwagę, to spacer po linie z drążkiem równowagi. Moje osobiste egzaminy były o wiele trudniejsze w koszmarnych wizjach ale dziś nie mam lęku o nic.