Po co ono jest potrzebne i to każdemu z nas? Przebaczamy jedynie tylko sobie, bo inni byli dla nas lustrem, dekoracją naszego umysłu. Lustro nie potrzebuje przebaczenia. Ono odbija rzeczywistość taką, jaka jest widziana w lustrze. Przebaczenie poprzez pierwotną akceptację, tego co jest, prowadzi do szczęścia i lekkości życia, do koherencji serca i czystego umysłu. To proces wyzwalania z ciemności.

Umysł nie przebaczający żyje w ciemności. Nie potrafi rozróżnić wroga od przyjaciela czy nauczyciela. Widzi cały świat poprzez projekcję swojego podświadomego umysłu w postaci oprogramowania wzorców i przekonań rodowych. Osądza, bo widzi siebie. To piekło przez które każdy z nas musi przejść, nawet Jezus aby stać się Chrystusem: ”wstąpił do piekieł aby wejść do Nieba”.

Nie ma innej drogi chyba, że całkowity rozpad duszy na gwiezdny pył, co jest gorsze niż piekło. Dusza czeka na połączenie wszystkich osobowości czyli świadomość, podświadomość i nadświadomość aby zjednoczyć się z Jaźnią i ze Źródłem. To proces oświecenia przez przebaczenie sobie błędów przeszłości. Nie ma grzechów jak postrzega ego, jedynie błędy, które należy naprawić.

Akceptacja stanu w którym jestem, pozwala spojrzeć poza kurtynę nieświadomości i uzdrowić to, co tam się znajduje. Między świadomym umysłem a nadświadomym( tak mówi Huna) znajduje się podświadomość. To ona potrzebuje przebaczenia i oczyszczenia aby połączyć się z Jaźnią i Bogiem czyli ze Źródłem. To tu znajduje się cisza, spokój i oświecenie.

Najlepiej jest patrzeć na lusterka i rozumieć co one nam pokazują. Spojrzeć przez akceptację i uświadomienie, że to jest mój obraz siebie widziany oczami innych. Jeśli scena jest dla mnie obojętna, to nie mój problem. Jeśli zaś mnie bardzo boli psychicznie, to niestety mój nie rozwiązany problem z nieświadomego umysłu czyli piekła.

Warto się wówczas temu przyjrzeć , co lustro mi pokazuje. Nie zawsze człowiek jest w stanie sam odczytać podświadomy przekaz. Potrzebuje nauczyciela stojącego wyżej aby on na to spojrzał z innej perspektywy. To nauczyciel często otwiera nam oczy na to, co widzi. Znów akceptacja tego co jest i przebaczenie z potrzeby serca i umysłu. Taki proces zachodzi ciągle dla każdego z nas.

Wszyscy mamy umysł podświadomy tzw.: ego, które osądza innych a tak naprawdę mówi o sobie. Przebaczenie to droga zrozumienia i poszerzenia świadomości. To droga wyjścia z piekła umysłu, do Nieba i szczęśliwości. To rozpoznanie siebie przez innych czyli spojrzenie bez osądów, na dekorację do wspólnej gry.