Człowiek bez świadomości czuje się zgubiony. Nie wie kim jest, po co tu jest i skąd pochodzi? Żyje jak w ciemnej klatce bez możliwości eksplorowania, co jest poza nią. Może być nawet naukowcem w jakiejś dziedzinie ale to tylko poszerza mu swoją klatkę, bez wyjścia w przestrzeń. Żyje w ramach bez obrazu.
Gdy człowiek jest samoświadomy, to najpierw zaczyna być oburzony, że inni tego nie wiedzą co on! To oburzenie świętego człowieka, który stawia siebie ponad innych. Gdy natomiast poszerza swoją samoświadomość, zaczyna postrzegać tę kosmiczną grę i wychodzi z niej lub gra świadomie, jako obserwator. Osądy znikają, przeciwnicy odchodzą i pozostaje tło do odkrycia. Tło nie ma granic ani ram. Zawsze można nanieść na tło coś nowego.
Będąc świadomym żyje się w wolności , gdyż wszystko można tworzyć na miejsce starego. Obecna sytuacja na świecie jest początkiem wychodzenia ludzi ze swoich klatek, ram i łączenie się z podobnymi sobie. Ego to klatka dla duszy, która jest zamknięta aby doświadczać tylko ciemności. Zaczął się proces wychodzenia zniewolonych istot z ograniczeń do wolności.
Im większa samoświadomość, tym ma więcej wolności i odwrotnie. Wszędzie widać ludzi zniewolonych przez samych siebie i obok nich ludzi wolnych. Maski są symbolem zniewolenia i posłuszeństwa panom ciemności. Im więcej ludzi osiągnie wolność, tym szybciej naród się wyzwoli z okowów niewoli.
Nie można nikogo zmuszać na siłę aby opuścił swoje więzienie, które latami budował. Tak człowiek daje się zniewolić i posłusznie służy lucyferowi aby tylko mieć jak najwięcej bogactwa materialnego. Bóg i diabeł to dwie strony tego samego medalu. To świat biegunowy. Jeśli jednemu panu służysz to drugiego nienawidzisz.
Cały dramat jest w tym, że więcej jest wśród ludzi niewolników, niż świadomych istot. Jako całość na razie nie możemy się pojednać i wyjść poza bieguny, gdyż walka trwa. Ustawienia narodowe to jasno pokazały, jak społeczeństwo polskie jest podzielone i chętnie służy władcom ciemności! Osoby świadome były atakowane i nie dopuszczone do zajęcia odpowiedniego stanowiska. Dalej będziemy tkwić w ogólnoludzkiej niewoli, gdyż większość decyduje o całości.
Samoświadomość to skarb najwyższej wartości, którego ogień nie spali ani woda nie zabierze. Idzie z nami wszędzie gdziekolwiek będziemy, bo jest niezniszczalny. Opakowanie czy rama jest tymczasowa i kiedyś się rozpadnie, bo taka jest jego rola. Ludzkość tego nie rozumie i działa wbrew sobie i najwyższym wartościom.
Społeczeństwo jest podzielone, rodziny są skłócone i związki skonfliktowane, bo każdy trzyma się swego bieguna. Walka istnieje wszędzie, gdyż świadomi ludzie chcą wolności i decydować o losach świata. Natomiast ciemna strona trzyma się mocno swoich starych przekonań aby jak najdłużej przetrwać. Ciemność to programy rodowe, osobiste i społeczne, które zniewalają człowieka od środka.
Im więcej dana istota uwolni tych programów, tym więcej wpuści na to miejsce światła do siebie i wyjdzie z klatki zniewolenia, z ram, które coraz mocniej zaciskają. Wojna mentalna dalej trwa i jedynie praca nad sobą, nad usuwaniem starych, zbędnych przekonań, da wyzwolenie i pozwoli odzyskać skarb ukryty pod „ego-osobowością” .
Tego oczyszczenia nikt za nikogo zrobić nie może. Każdy sam musi się z tym zmierzyć aby poznać siebie i kosmiczną grę. Praca nad całością podzielonego społeczeństwa nic nie da, gdyż istnieje opór przeciwnych sobie stron. Gdy ludzie zrozumieją ten samodzielny proces wyzwolenia i jeszcze temu się poddadzą, wówczas możemy jako społeczeństwo się pojednać i wyjść ponad podziały na: dobre i złe.
Samoświadomość jest drogą rozwoju i wolnością od wszelkich ograniczeń. To wyjście poza ramy i popłyniecie do oceanu wolności, do duchowej miłości wszechświata. To stan oświecenia duszy i umysłu. To wreszcie odnaleziony skarb, ukryty w sercu każdej ISTOTY ludzkiej.