Człowiek chory szuka uzdrowienia, bądź leczenia. Natomiast zdrowego ten temat zupełnie nie interesuje. Zdrowie lub choroba, zależy od zdolności przyjmowania i przepuszczania przez siebie światła, które jest w swej naturze nieskazitelne.
To światło trwale uzdrawia, każdego kto o nie poprosi. Fakt jest taki, że mało kto szuka światła a raczej chorzy szukają leków do leczenia, które dodają energii chorobie. Sama choroba, to skaza na pasmach dochodzącego do człowieka światła. To mur energetyczno – informacyjny dla swobodnego przepływu boskich promieni.
Taka zapora istnieje w polu, w postaci brył geometrycznych, które w swoim wyglądzie są jak kamienie w murze. To one tworzą zaporę dla światła, niosącego uzdrowienie. W religii katolickiej nazywa się ich kamieniami czy grzechami, które poprzez pokutę mają być usuwane. Pokuta nie wiele daje, bez zrozumienia zawartej w bryle informacji. Ludzie święci umierali w straszliwych mękach ciężkich chorób, mimo modlitw i pokutnego życia.
Bryły geometryczne tworzą zwarte przestrzenie w danym polu i tym samym blokują dostęp boskiego światła i miłości. Te kamienie tworzą mur a dany człowiek staje się zupełnym ignorantem rzeczywistości, gdyż nie jest w stanie odebrać tego, co jest poza jego barykadą. Ciemność tworzy iluzję, bo jest tymczasowa a nie wieczna. Może być w każdej chwili usunięta.
Choroba powstaje, gdy dana bryła na pewnym poziomie zanurzy się w ciele np.: na poziomie barku, to boli bark, czy na poziomie serca, to powstaje zawał itd. Bryły geometryczne zawierają informację osądów z całych linii przodków oraz wzorce pokoleniowe. Bryły znajdują się w polu morfogenetycznym każdego człowieka. Jest to pole informacyjne o przebiegu życia danej istoty.
Rozpoznanie tych pól, kończy program przeznaczenia i totalne uzdrowienie człowieka. Wówczas promienie światła spoza matrixu bez przeszkód docierają do ciała, czyniąc je zdrowym i pięknym. To cud i uzdrowienie w sposób niemal natychmiastowy. Na tej samej zasadzie działają miejsca mocy i cudowne uzdrowienia z ciężkich chorób, osób gotowych przyjąć duże dawki światła.
Wystarczy iskra zrozumienia aby ten mur ciemności został zburzony, jak domek z kart. Ten domek był budowany wspólnie z przodkami rodziny, przez wiele wieków. Informacja zawarta w bryłach, przechodziła na pokolenia. Tak wytworzyło się osobiste oprogramowanie pola, w którym każda istota przebywa. Można nazwać go przeznaczeniem, gdyż zawiera zapis doświadczeń. To iluzja matrixu.
Kiedy coraz więcej brył geometrycznych z pola morfogenetycznego podpływa do ciała, wówczas dochodzi do ciężkich chorób jak: rak, cukrzyca czy wypadki. Wtedy zaczyna się leczenie farmakologiczne poprzez chemiczne leki, które nakładają ciemność – ciemnością. Stąd rezultaty leczenia są coraz mniej efektywne. Ciemność, może być uzdrowiona jedynie poprzez światło, które rozprasza ciemność.
Kto szuka leczenia, to będzie go miał przez lata. Natomiast, kto pragnie uzdrowienia, będzie szukał światła, przez zrozumienie przyczyny swojej choroby. Zawarta w bryłach geometrycznych informacja, rozwiąże mu problem i przyniesie uzdrowienie.
W informacjach brył geometrycznych, jest zawarte poczucie winy za osądy. Winni zawsze atakują, gdyż oskarżają. Najpierw robią to w kierunku otoczenia, wyprojektowując swoje błędy na innych a potem na siebie. Gdy cierpią dostają karę za swoje osądy.
W ten prosty sposób pierwotna boska niewinność, została zastąpiona winą i karą, za błędy lub grzechy w pojęciu religijnym, przez twórców matrixa czyli bogów. To rewelacyjny system, który został narzucony ludziom, aby nie mogli się z niego wydostać. Daliśmy się temu nabrać i cierpimy ból fizyczny i emocjonalny za doświadczenia swoje i przodków rodziny czy narodu.
Kto boi się prawdy i nie chce spojrzeć poza ciemną kurtynę, ten sam się osądza i karze, gdyż mali bogowie wymyślili winę i karę. Prawdziwy Bóg nikogo nie osądza ani nie karze. Jest miłością i światłem zrozumienia, które oświeca każdego.
Gdy istota myśląca choć na chwilę wyrwie się z tego zaplątania i przebije przez sieć, to zobaczy inny piękny świat, pełen miłości i wszelkiego dobra. Będzie do niego tęsknił i szukał go wszędzie. To świat niewinności i jaśniejącego światła Boga Stwórcy.
Ciężkie choroby są impulsem aby szukać tego uzdrawiającego światła, w ciemności swoich własnych wytworów i programów iluzji. Bez choroby człowiek nie jest chętny poszukiwać światła, gdyż uważa, że tego nie potrzebuje.
Czy tak musi być?
Z pewnością nie, ale choroba przeważnie jest dobroczynna. Każdy człowiek żyjący w matrixie potrzebuje uzdrowienia, gdyż jedyną funkcją na ziemi jest uzdrawianie czyli wyjście z ciemności. Gdy istota jest już uzdrowiona, to zaczyna tworzyć swoje dzieła, bo funkcją nieba jest tworzenie. Bóg jest Stwórcą a Jego dzieci są twórcami na boskie podobieństwo.
Uzdrawiające światło czeka na każdego, kto jest chętny powrócić do Stwórcy życia i smakować nieba na ziemi. Choroba staje się dobrem, które wyrywa z ciemności piekielnych mocy, do świetlistego nieba.
Niewinność jest światłem a wina to ciemność i samo-karanie. Uzdrowienie polega na totalnym porzuceniu osądzania i obwiniania. Wówczas przebijające się przez ciemne mury ego – programów światło, likwiduje ciemność. Wina i kara odchodzi na zawsze, gdyż nie jest trwała ani wieczna. To iluzja w której żyjemy.
Prawdziwe jest tylko wieczne światło i miłość. Daje uzdrowienie z najcięższych chorób i rozwiązuje najtrudniejsze życiowe sytuacje. To światło powoduje poprzez miłość, trwałe uzdrowienie a nie leczenie. Uzdrowienie to porzucenie błędów ego. To stan nieba na ziemi.
Witam serdecznie Pani Danusiu,
czy Pani propozycja odnośnie Wody Diamentowej jest jeszcze aktualna ?
pozdrawiam ciepło
Marek
Pewnie, że tak. Wysyłam każdemu, kto o nią poprosi. Pozdrawiam:)