Wszystkie marzenia i pragnienia skierowane na zewnątrz czyli na świat materii, przynoszą chwilowe zadowolenie a potem przychodzi odbiór tego samego w przeciwnym biegunie życia czyli nieszczęście. Dostajesz cierpienie, choroby i wewnętrzny konflikt. Dopóki żyjesz w świecie biegunów, jesteś w iluzji i marzenia wypełniają twoje życie.

Pragnienia wszystkiego co mają inni lub czego byś chciał/ chciała aby być szczęśliwym, wypełniają twoje życie. Szczęście i nie – szczęście są zawsze razem; choroba i zdrowie też są ze sobą splątane. Czas tylko ich rozdziela. Bieguny istnieją w czasie liniowym. W obecnej chwili nie ma biegunów. Jest tylko spokój czyli błogość.

To stan bezruchu czyli żeńska energia środka, bez myśli i czynów. Można ją nazwać medytacją. Najpierw wchodzisz w medytację na siedząco a potem jesteś medytacją ciągle, bo nie dzielisz czasu na przeszłość i przyszłość. To najwyższa forma medytacji. To stan życia w błogim spokoju.

Czas liniowy to powtarzanie wciąż od nowa dawnych wydarzeń , traum i żalów, które kiedyś się wydarzyły w przeszłości rodowej, a teraz są w twojej podświadomości, które nadaje ton życiu. Dziedziczysz geny po rodzie a wraz z nimi całą gamę tragedii, programów i traum. Gdy zajrzysz do przeszłości i ją uzdrowisz, to masz przed sobą tylko to, co zawsze jest w środku. Jesteś odarty z nieszczęścia.

Jesteś tylko miłością a miłość nie zna cierpienia. To stan euforii, zakochania w życiu i radości istnienia. Aby tam dotrzeć potrzebujesz uwolnić cały balast przeszłości swojej i rodziny. Im szybciej to zrobisz, tym łatwiejsze masz życie. Nie czekaj aż przyjdzie choroba, starość i beznadzieja, bo wówczas nic nie jesteś w stanie już zrobić.

Ciągła medytacja to świadomość swojej pierwotnej natury, gdzie widzisz tylko to, co jest teraz. Warto się zastanowić wcześniej czy chcę żyć w stanie ciągłej uważności czyli medytacji, czy chcę projektować rodowe nieszczęścia na przyszłość.
Jeśli potrzebujesz po – Mocy, chętnie cię wesprę. Jeśli nie- życzę ci powodzenia.