Przedmioty same w sobie nie są zdolne do porozumiewania się między sobą. Ludzie od zarania dziejów szukali metod aby przekazywać swoje myśli, emocje i uczucia poprzez słowa. Stąd powstawało mnóstwo języków aby móc wyrazić to, co dzieje się wewnątrz w człowieku. Różnorodność języków jest tym, co różni narody od siebie, od swej kultury i wyrażania siebie.

Niektóre języki są śpiewne jak francuski, a inne bardziej oschłe jak niemiecki. Nasz polski język jest skomplikowany i nie łatwy do nauki dla cudzoziemców. To tworzy swoisty wymiar odrębności dla innych, aby być koneserem konwersacji we własnym języku. Stopień porozumienia jest wprost proporcjonalny do wewnętrznego światła, które jest jego nośnikiem.

Ludzie o niskim poziomie świadomości, mają zwykle trudności z komunikacją, ponieważ ich zasób światła jest niewielki, aby mogli przekazać to co myślą czy czują. Mają natomiast łatwość w opowiadaniu wspomnień z przeszłości, zapisanymi na twardym dysku swojego biologicznego komputera. Natomiast wyrażenie swoich pragnień i emocji często jest nieosiągalne. Człowiek rozwinięty duchowo ma większy zasób słów. Stąd łatwość wymiany myśli, gdyż korzysta ze światła, które jest w nim.

Światło wszystko tworzy, nie tylko słowa. Łatwo wówczas jest się porozumieć, gdy rozmówcy są na podobnym poziomie świadomości. Natomiast różne poziomy świadomości tworzą bariery w normalnej komunikacji. Im większa rozpiętość poziomów, tym więcej jest konfliktów. Nie można się zwyczajnie „dogadać”. Wynikiem czego są kłótnie, gniewy i rozstania bez powodu.

Jeśli jedna osoba chce porozumienia, a druga to odrzuca, stwarza się mur milczenia, który niszczy relacje międzyludzkie. Tak dochodzi do spraw sądowych, gdzie Trybunał Sędziowski uczestniczy w sporze, aby rozwiązać konflikt. Sąd jest wówczas rzecznikiem porozumienia między stronami, co nie zawsze owocuje zgodą.

To są dość drastyczne sytuacje, kiedy poziom świadomości jest na totalnie różnych poziomach. Sprawy rozwodowe są tego przykładem, gdzie kochająca się kiedyś para, rozchodzi się w różnych kierunkach. To dowód na to, że intymność w parze została zatracona. Brakuje światła aby rozświetlić problem, szczerze porozmawiać i wnieść nowe wartości w relację.

Podobnie dzieje się we wszystkich związkach międzyludzkich, ponieważ ludzie nie potrafią rozmawiać ze sobą. Poza wymuszone „dzień dobry” – nie ma nic, co łączy. To przykre ale prawdziwe. Kiedyś żyło się inaczej. Ludzie sympatyzowali ze sobą, spotykali się w autobusach, na spacerach, rozmawiali ze sobą i tańczyli wspólnie na zabawach. Teraz jedyną rozrywką został TV i komputer, który oddziela ludzi i rodziny od siebie. Człowiek zaczyna utożsamiać się z przedmiotami, których używa i traktuje jak przyjaciela. Zatraca światło w sobie i potrzebuje sztucznych komunikatorów, aby się porozumieć.

To bardzo bolesna sprawa, która mówi, że człowiek nie tylko zszedł w świat zwierząt ale zatracił swoją duszę światem przedmiotów. Przedmioty teraz mają największą wartość, a dusza najmniejszą. Porozumienie między ludźmi staje się coraz trudniejsze. Bliskie rodziny nie rozmawiają ze sobą, przyjaciele odchodzą, a kochankowie się rozchodzą. Cierpią na tym dzieci, które są rozdarte między ojcem a matką.

Jak to zmienić?
Wytworzyć światło, które jedynie komunikuje się w ciele. Samo ciało nie ma tej zdolności. Jedynie świetlista dusza jest zdolna do porozumienia. Sztuka władania słowem jest wyższym etapem konwersacji. Im wyższa świadomość, tym łatwiejsze porozumienie. Sztuka zabawy słowem jest wielką radością w rozwijającej świadomość parze.

Intymność słowa jest ciągłą zabawą, która urozmaica życie w związku partnerskim. To boska sztuka zabawy słowem, na poziomie ciała. To zjednoczenie dusz poprzez ciało i ducha, który okrywa parę na zewnątrz, aby w środku odnaleźć siebie. To głębia doznań, która odnajduje Boga w sobie, którym jest pomnażanie światła i budowanie świetlistego ciała.

Moja praca z klientami pokazuje mi jak wielkim problemem jest właściwa, intymna relacja w parze lub jej brak. Możesz mieć wszystko w świecie przedmiotów, ale wewnętrznie stajesz się pusty. Materia to spowolnione światło, którego wibrację można podnieść poprzez świadome życie. Na sesjach uwalniania spowolnionych, ciężkich wibracji klient zauważa jak wszystkie konflikty ulegają zmianie. Wzrasta światło w tobie i czujesz się lekko. Masz większą zdolność do porozumiewania się z rodziną i partnerem czy partnerką.

Jeśli jesteś gotowy/ gotowa na zamianę ciemności w światło i poprawę relacji, to zapraszam na sesję przez skype lub w realu. Zadzwoń. Tel: 698179061